Nie będziesz już miał "mamy" i "taty"...
Partia Socjalistyczna z Francji chce wycofać ze słownika słowa "mama" i "tata" i zastąpić je słowami: "rodzic 1" i "rodzic 2". Ma być to ukłon w stronę par homoseksualnych.
Co na to świat?
Partia ma zaprezentować to dopiero jutro, jednak kopia wyciekła do prasy ponad dwa tygodnie temu. Papież Benedykt XVI wezwał francuskich biskupów do krytyki i działaniu przeciwko bezpłciowemu używaniu tych słów. - Kto powiedział, że para heteroseksualna będzie wychowywała dzieci lepiej i będzie zapewniała im lepsze warunki do rozwoju niż związek homoseksualny? - powiedziała minister sprawiedliwości, Christine Taubira w katolickiej gazecie "La Croix". Gazeta ta w odpowiedzi na jej słowa opublikowała "Modlitwę dla Francji", w której podkreśliła, że dziecko ma prawo korzystać z miłości matki i ojca, a nie - rodziców.
Strach odezwać się do rodziców "mama" i "tata", bo nie wiem czy nie zostanę oskarżony o homofobię, bądź dyskryminację płciową!
PS. Czepiając się już nazewnictwo, to lewicowi używają często słowa "homofobia", o ile homo- to skrót od homoseksualistów (par tej samej płci) o tyle fobia to ze starogreckiego φόβος phóbos - lęk, strach. Według tego schematu homofobia to lęk przed homoseksualistami, a nie ich pogarda, czy dyskryminacja. Może się czepiam, ale to tylko mały szczegół.
PS2. Polecam polubienie mojego profilu na Facebooku: www.facebook.com/toldo1992
PS3. Jeżeli będzie już ten "rodzic 1" i "rodzic 2" to czy "rodzic 2" w imię socjalistycznej równości nie będzie się czuł duskryminowany, bo nie dostał 1-nki? Dziwne!
"Homofobia" to strach przed LUDŹMI, na litość. Choć powinno być właściwie "antropofobia", ale takie łacińsko-greckie hybrydy też się trafiają.
Lęk przed człowiekiem ;)
Ogólnie lewica to coś pomiędzy małpą, a człowiekiem więc nie można wymagać od nich myślenia.
Tak, ale w tym wypadku homo, od homoseksualizm, bo samo "homo" to człowiek - fakt.
Mi bardziej chodziło o to słowo "fobia".
Pojebało ich do reszty. I mówię to ja, pedał.
Już chyba z teksty słyszałem podobne do Twoich :)
z 3 teksty *
Partia Socjalistyczna we Francji też gra w tematy zastępcze. Trzeba wyborcom coś rzuci, aby nie emocjonowali się pracą, wynagrodzeniami, dochodami, podatkami, wydatkami budżetowymi, długiem publicznym, ratowaniem przyjaciół sponsorów bankierów za publiczne pieniądze.
Wystarczy zostać zaadoptowanym przez angrodzką i już masz wszystko w jednym. Po co te nazewnictwa trącące dinozaurami?
Lepiej niech socjaliści zajmują się takimi głupotami, niżby mieli majstrować przy sprawach gospodarczych.