Kto kręci przy remontach?
Lokalni przedsiębiorcy w kolejnych miastach coraz bardziej odczuwają realizację drogowych inwestycji. Jak twierdzą przez utrudnienia coraz częściej muszą dokładać do interesu. W Opolu przedstawiciele Nowoczesnej apelują do władz miasta o interwencję w kwestii przedłużających się utrudnień. Gorzowscy urzędnicy z kolei deklarują poprawę komunikacji.
Prace remontowanych ulic i chodników utrudniają dostęp do lokali usługowych powodując spadek obrotów. W wielu miastach mnożą się problemy przedsiębiorców związane z miejskimi inwestycjami. Choć przedstawiciele Nowoczesnej z Opola nie przedstawili swoich pomysłów na wsparcie przedsiębiorców, to tego właśnie oczekują od władz miasta. W pierwszej kolejności zależy im na spotkaniu urzędników z lokalnymi biznesmenami. Ich zdaniem, wydłużający się remont ulicy Niemodlińskiej uszczupla dochody okolicznych firm. Prace trwają już od 2017 roku i końca nie widać. Przedsiębiorcy narzekają, że klientów wciąż ubywa. Problemem jest już samo dojście, nie mówiąc chociażby o parkowaniu.
Słów krytyki nie szczędzą też lokalni politycy z Gorzowa Wlkp., m.in. działacze Platformy Obywatelskiej. Przebudowa ul. Sikorskiego połączona z powstaniem deptaka daje się we znaki właścicielom okolicznych firm i powoduje narastanie konfliktu wokół sposobu realizacji inwestycji. Podczas spotkania z przedsiębiorcami wiceprezydent Jacek Szymankiewicz przeprosił i obiecał poprawę współpracy i komunikacji tak, aby można było z wyprzedzeniem przygotować się do kolejnych utrudnień. Na tym etapie miasto nie jest w stanie oszacować strat jakie mogą ponieść handlowcy. Coraz więcej pytań mają też mieszkańcy centrum, którzy na początku marca mają poznać wszelkie plany, koncepcje i harmonogramy.
Już wiadomo, że nie będzie to łatwy rok dla miast, które postawiły na rozwój. Liczne remonty nieustannie powodują wiele głosów sprzeciwu. Oliwy do ognia dolewają lokalni politycy, którzy w czasie kampanii z pewnością wykorzystają każdą okazję, aby zaistnieć.